Koleżanka Ala opowiadała nam kiedyś, jak wynajmując mieszkanie u starej starowinki, usłyszała od niej pytanie: "Pani Alu, niech pani popatrzy, tu mi się chyba jakaś zmarszczka Zrobiła?". Jak potraktować takie pytanie w ustach pomarszczonej jak jabłuszko wiekowej kobiety, jak znaleźć akurat tą zmarszczkę wśród tysięcy innych? Śmiać się, doszukiwać się prowokacji, wysłać siebie lub ją do okulisty?
Historyjka jest przezabawna, ale ... dotyka też problemu do czego potrzebna jest starość. Czy jest potrzebna?
Wbrew otaczającej nas, obowiązującej wizji. Tak, jest potrzebna. I to na kilku poziomach.
Trywialnie, dla uchwycenia nietrwałości. Jak bardzo byśmy nie chcieli się zdystansować od upływu czasu, on biegnie. nie tylko dla produktów spożywczych w lodówce.
Subtelniej, dla uchwycenia zmiany. Czujemy życie, gdy co dzień jest inne. w "Dniu świstak" Bill Murray zostaje uwięziony w jednym jedynym dniu, który zawsze rozpoczyna się tak samo. I przez pewien czas każdy dzień jest identyczny, to piekło. Zły dzień przez wieczność, można oszaleć i główny bohater jest już tego bliski. Ratuje go odkrycie, ze choć dzień wciąż jest ten sam, on może być inny. ratuje go kształtowanie, zmienianie siebie.
Każdy nasz dzień jest potencjalnym dniem świstaka - możemy udawać, ze musi być identyczny jak wczoraj, że jesteśmy identyczni, ze nic się w nas nie zmieniło. Na dłuższą metę to przecież koszmar. Łatwiej zrozumieć, że jednak coś jest inaczej, gdy w lustrze zobaczymy zmarszczkę. warto jakąś zobaczyć, choćbyśmy wcześniej przegapili 999 innych.
Eschatologicznie, dla zrozumienia, że każdego dnia zbliżamy się do śmierci. Lem napisał gdzieś w "Bajkach Robotów", że jest taki punkt między przyszłością, a przeszłością, gdzie czas nie płynie, gdzie zastygamy w wieczności i nazwał ten stan NUDĄ. Tylko istnienie śmierci nadaje sens naszemu istnieniu. Bez niej zastyglibyśmy, hibernowali bez przebudzenia. Bez śmierci nic by się nie działo. Jeśli potraktujemy śmierć jako naszego wroga, jeśli zostanie pokonany, to życie, w naszym ludzkim rozumieniu straci sens. Tylko w śmierci odbija się życie. Bez śmierci życie byłoby wartością bez znaczenia, warto żyć, bo żyć nie będziemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz