niedziela, 22 czerwca 2014

taśmowanie

Jak nasz średni syn się urodził, miał problem z pępkiem. Mięśnie nie trzymały jak trzeba i pediatra wysłał nas do chirurga dziecięcego. To był jakiś konował i chciał Julkowi ten brzuch plastrować - oklejać taśmą. Niby takie fizyczne krępowanie ma pomagać. Poszliśmy na to plastrowanie raz i wystarczyło. Bo skonsultowaliśmy z innym chirurgiem i to wyśmiał. Powiedział, że jeśli Julek nie ma w przyszłości zamiaru dźwigać ciężarów, to nic nie trzeba robić.


Jeśli w przyszłości nie ma zamiaru dźwigać ciężarów. Ale jeśli będzie jednak miał taki zamiar, to niestety złamaliśmy mu karierę ciężarowca.
Z politykami jest podobnie jak z dziećmi, które w przyszłości maja zamiar dźwigać ciężary. Jeśli mają zamiar zajmować się tym podłym, dokoksowanym sportem pod nazwą rządzenie, to powinni wiedzieć, że podlegają taśmowaniu. To jest zabieg standardowy. Powinni się na to przygotować.
Koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz