sobota, 29 listopada 2014

Prezes w niemieckiej niewoli.

To się nie powinno zdarzyć. Prezes jednej z czołowych polskich partii politycznych trafił i pozostaje od lat, od dziesięcioleci (?) w niewoli. Larum grają - w niemieckiej niewoli.
A przecież POLSKA, POLACY, POLSKOŚĆ, RZECZYPOSPOLITA. I nikt nie ratuje? Może nikt nie wie? Bo przecież nie, że nie potrafi. Zgaduję nawet, prezes sam we własnej osobie wyzwolić by mógł się, gdyby zrozumiał. Ba lepiej niż inni.

Ale i sidła perfidne, niemiecką jakością przerażająco, przestraszające. Niewidzialne jak najnowsza technika bojowa, a przecież starutkie, truchełko zda się. Pozór i bajka, mocarne. Kto w sieci wpadnie nie wylezie, a pająk ogromny podejdzie, spokojniutko, cichutkim śmierci krokiem, jad wsączy, ofiarę zabije, wypije duszę, zezwłok pozostawi z wierzchu podobny żywemu, a i jak na otumanienie tłumu marionetką jakowąś poruszał będzie. Zgroza. Skala międzynarodowa, kontynentalna.
Przetrzyjcie oczy patrioci. Herder - Niemiec okrutny wymyślił, a pokolenia germańskie następne na świat jak zarazę rozniosły pomysł, ideę. Wierzyć nam każą, prezesów więżą, w myśli, że NARÓD, a pod taką pelerynką schowane twarde VOLK, może nawet "ein volk...".

2 komentarze:

  1. Trochę tutaj poczytałam i komentarz odnosi się do "ogółu": fajna strona, wartościowe treści, będę zaglądać ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponad pol roku! Tak nie mozna! Prosimy o kolejny odcinek. Moze byc nawet wakacyjny. Tylko pisz. Ile razy mozna do kawy czytac ten sam tekst:-)

    OdpowiedzUsuń